Rodzice w UK oburzeni - sypią się nowe opłaty! Czy Ty też musisz płacić? |
Utworzony: środa, 13 maja 2015 13:43 |
Wygląda na to, że "bezpłatne szkolnictwo" coraz bardziej staje się takie tylko z nazwy. Na całych Wyspach co chwilę ogłaszane są kolejne kary dla rodziców, którzy nie stosują się do regulaminu szkół. Tym razem padło na placówkę z Coventry.
r e k l a m a
Zobacz także:
Dokładnie tak jest w szkole podstawowej Henley Green Primary School w Coventry, gdzie dyrektorka Joanne Murphy już w marcu zeszłego roku wysłała wszystkim rodzicom pismo, w którym informowała o nałożeniu kar za spóźnienia. W tej placówce "mandaty" o wysokości 6,50 funtów są wręczane każdemu opiekunowi, który przyprowadził swoje dziecko co najmniej o 10 minut za późno na pierwszą lekcję, albo odebrał je kwadrans lub dłużej po ostatnim dzwonku. Szkoła prowadzi też grupę dla 2-latków "Małe Żołędzie" - rodzice tych dzieci już za 10 minut spóźnienia muszą zapłacić 10 funtów. Zwolnieniem z opłaty mogą być tylko "wyjątkowe okoliczności". Według wielu rodziców dzieci uczęszczających do Henley Green Primary School pomysł dyrektorki jest "oburzający". Twierdzą oni, że sporo osób nie stać na to, by tyle płacić, a do tego zdarza się, że lekcje nie zaczynają się o czasie. - To obrzydliwe. Ludzie, którzy żyją w tej okolicy nie mogą sobie pozwolić na wiele. Część z dzieci pochodzi z naprawdę biednych rodzin, które nie zawsze mają co jeść - mówi Becky Hill, której syn i córka uczą się w tej szkole. Na te argumenty Joanne Murphy ma prostą odpowiedź - część rodziców wykorzystuje nauczycieli traktując ich jak darmowe nianie i regularnie pojawia się zbyt późno po odbiór swoich dzieci. Przez to nie mogą oni brać udziału w szkoleniach czy zebraniach, nie mówiąc już o tym, że też mają swoje życie poza pracą. Notoryczne spóźnianie się po własne dzieci ma też negatywny wpływ na ich samopoczucie - czują się zagubione i smutne. Na sugestię jednej z matek, że "szkoła nie powinna brać za to pieniędzy, tylko wymyślić coś innego, żeby zmotywować ludzi do przyjścia na czas" dyrektorka również wie co powiedzieć. - Odkąd zarządzenie weszło w życie w marcu, żaden z rodziców nie został ukarany. Wysłaliśmy tylko jedno ostrzeżenie - mówi. - Nie chcemy zarabiać na rodzicach, zwłaszcza tych, którzy mają problem z pieniędzmi - dodaje. Murphy twierdzi, że cały czas stara się wyjść rodzicom naprzeciw. Jeśli ktoś ma się spóźnić, wystarczy zadzwonić i się wytłumaczyć i nie ma żadnego problemu. Oprócz tego ci, którzy pracują do późna mogą zapisać swoje pociechy do któregoś z kilku darmowych klubów sportowych działających popołudniami w szkole przez 4 dni w tygodniu - dzieci zostają w szkole i do tego mają co robić. W przypadku takich klubów, świetlic czy żłobków na całych Wyspach pobieranie opłat za spóźnienia rodziców to zresztą całkiem popularna praktyka. W przypadku miasta Coventry tylko kilka placówek szkolnych zdecydowało się na ten krok - oprócz Henley Green Primary School zrobiły to także Broad Health Primary School oraz St Thomas More Catholic Primary School. Joanna Mierzwa / POLEMI.co.uk Fot.: Halfpoint / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
Sceny jak z filmu na ulicach Londynu! Spłoszone konie wywołały chaos - zniszczone auta i poturbowani ludzie! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| Magiczny Lwów na każdą kieszeń - wspaniałe miasto, w którym nie sposób się nudzić! Oto wszystko, co musisz wiedzieć! |
|
|
|
|
|
|
Paczki do Polski - AngliaPolska.pl ✔️ Paczki z Anglii, Szkocji, Walii do Polski £23.99 za 24.5kg -... |