Polaku w UK, szykuj portfel! Zapłacisz nawet 120 funtów więcej za... |
Utworzony: środa, 28 grudnia 2016 10:12 |
Kilka miesięcy temu zarówno rząd Wielkiej Brytanii, jak i eksperci nawoływali mieszkańców Wysp do zmiany dostawcy energii. Takie działania miały być gwarancją zaoszczędzenia pieniędzy. Okazuje się jednak, że teraz mniejsi dostawcy ogłaszają podwyżki, a za rachunek może przyjść nawet 120 funtów więcej.
r e k l a m a
Zobacz także:
W marcu tego roku najtańszym dostawcą energii, z jakim była możliwość zawarcia umowy, było Avro Energy, które proponowało za rok opłatę w wysokości 749 funtów. Obecnie na rynku energetycznym najtańszą umowę zawrzeć można z So Energy, a roczne koszty za używanie energii wynoszą 870 funtów. Okazuje się, że to nie jest koniec podwyżek. Portal thisismoney.co.uk w ubiegłym tygodniu porównał ceny dostawców energii za pośrednictwem Enerhyhelpline. Okazało się, że oferty różnych firm różniły się od siebie zaledwie 7 funtami. Eksperci twierdzą, że dostawcy byli zmuszeni do oferowania klientom swoich najlepszych ofert, ponieważ ceny hurtowe – jakie płacą firmy za moc – podskoczyły aż o 50% od marca. W tym miesiącu kolejny dostawca gazu z tak zwanej „Bix Six” - SSE dołączył do British Gas i obiecał, że nie ceny za ogrzewanie nie zostaną podniesione tej zimy. Jednak Mark Todd, dyrektor infolinii energetycznej powiedział: „Zamrożenie standardowych cen jest dość kosztowne i lepiej tego unikać. To najprawdopodobniej doprowadzi do przepłacania oraz podwyżek cen już w pierwszej połowie roku”. Kasia Okarmus / POLEMI.co.uk Fot.: Yulia Grigoryeva / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
Czantoria – najwyższy szczyt Beskidów Śląskich i szereg atrakcji turystycznych! Nie tylko wspinaczka! |
|
|
|
|
|
|
|