UK: 130 funtów kary dla kierowców! Uważajcie, aby nie 'wjechać' w takie chaotyczne sytuacje, bo trzeba będzie zapłacić... |
Utworzony: czwartek, 20 czerwca 2024 07:20 |
Kierowcy w Wielkiej Brytanii muszą uważać, by nie wjechać w bardzo chaotyczne sytuacje, które wynikają z robót drogowych. Okazuje się, że można wtedy otrzymać karę w wysokości nawet do 130 funtów.
r e k l a m a
Jak podaje The Standard, sprawa niedawnych wydarzeń w Kingston wywołała obawy dotyczące zarządzania robotami drogowymi. Były policjant, Tim Cruddas, został niesłusznie ukarany mandatem za jazdę po pasie dla autobusów w chaotycznych warunkach wynikających z takich robót. W zeszłym roku prawie 3 tysięcy kierowców spotkało się z podobnymi karami z powodu tymczasowych ograniczeń w tej okolicy.
59-letni Cruddas dwukrotnie odwoływał się od mandatu w wysokości 130 funtów, argumentując względami bezpieczeństwa związanymi z poruszaniem się przez roboty drogowe przy skrzyżowaniu na Eden Street. Jego odwołania początkowo były jednak odrzucone. Cruddas twierdzi, że sytuacja wymusiła na nim wjazd na pas autobusowy jako jedyną bezpieczną opcję uniknięcia niebezpiecznego manewru zawracania na ruchliwym skrzyżowaniu. Rada Kingston tłumaczyła, że kierowcy powinni znaleźć alternatywną trasę. Były funkcjonariusz policji zarejestrował film, na którym trzy pojazdy wykonują trudne manewry zawracania na skrzyżowaniu w zaledwie 44 sekundy. Cruddas uważa, że wielu kierowców zostało niesprawiedliwie ukaranych za wybór bezpieczniejszej opcji kontynuowania jazdy. Council odpowiedział na wniosek o udzielenie informacji publicznej, ujawniając, że na czas zamknięcia ulicy St James' wydano 2936 mandatów - 1384 z nich zostało zakwestionowanych, a 114 odwołań było skutecznych. Cruddas podkreśla, że rada często odrzucała odwołania z podobnych powodów, co doprowadziło do konieczności złożenia sprawy do sądu. Były policjant apeluje do Councilu o lepszą współpracę z ludźmi, twierdząc, że powinien on zidentyfikować problemy i podjąć działania pomagające kierowcom, a nie karające ich. Rzecznik Councilu w Kingston stwierdził, że mandaty służą egzekwowaniu przepisów ruchu drogowego i wspierają odpowiedzialność za bezpieczeństwo na drogach. Rada nie komentuje indywidualnych przypadków rozpatrywanych przez arbitrów parkowania, podkreślając, że każda decyzja nie stanowi precedensu, a arbitrzy są wolni w swoich decyzjach. Mimo wszystko jednak sytuacja ma być rozpatrzona, aczkolwiek nie wiadomo, czy Council by się tego w ogóle podjął, gdyby za sprawę nie zabrał się były policjant, a nie np. zwykły obywatel. PB / POLEMI.co.uk Fot.: J Davidson / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI. |
|
|
|
|
|
|
|
|