Ryanair pokazał swoją prawdziwą twarz i to, jak bardzo ma w poważaniu swoich pasażerów! Jeden przypadek mówi więcej niż tysiąc słów – z takimi nie chce się latać! |
Utworzony: czwartek, 05 grudnia 2019 13:24 |
Linia lotnicza Ryanair pokazała swoją prawdziwą twarz, a szczególnie to, jak bardzo ma w poważaniu swoich pasażerów. Ten jeden przypadek mówi o nich więcej niż tysiąc słów. Aż odechciewa się latać.
r e k l a m a
Zobacz także:
Huesco miała zaplanowany lot z Sewilli do Walencji, ale gdy podała obsłudze swoją kartę z zamiarem wejścia na pokład, ci wprost powiedzieli, że nie będzie takiej możliwości. Być może obsłudze nie chciało się pomagać jej z wejściem do samolotu, gdyż w regulaminie Ryanair nigdzie nie jest napisane, że niepełnosprawnym zabrania się podróżowania. Jednocześnie Ryanair nie zdecydował się na zwrócenie kosztu biletów paskudnie potraktowanej pasażerce. Dopiero wówczas, gdy sprawa stała się medialna, rzecznik firmy poinformował o dokonaniu zwrotu pieniędzy wydanych na bilety. Dopiero wtedy linia postanowiła wyjaśnić, jakie były powody zajścia. Okazuje się, że w tym roku Ryanair cichaczem przepchnął przepisy, pozwalające na ustalenie maksymalnej wielkości wózka dla niepełnosprawnych. Jeśli przekracza ona 81x119x119 centymetrów, pasażerowie będą musieli szukać innego samolotu. Nie dlatego, że wózek nie mieści się do luku – lecz po prostu, "bo tak". Marcin Majchrzak / POLEMI.co.uk Fot.: / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|