UK: Kolejny cios premiera UK w imigrantów! David Cameron nakłada kolejne limity! |
Utworzony: środa, 10 czerwca 2015 17:01 |
Plan Davida Camerona co do imigrantów na Wyspach jest prosty - ma ich być jak najmniej. Premier UK nazywa to elegancko "znaczącą redukcją" obcokrajowców przybywających na Wyspy spoza Europy, którą chce osiągnąć wprowadzeniem poważnych ograniczeń.
r e k l a m a
Zobacz także:
Jako że wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej obowiązuje prawo swobodnego przepływu obywateli w ramach Unii, Cameron niewiele może zrobić z imigrantami-Europejczykami. Dlatego postanowił wziąć się za tych spoza UE. Oficjalne plany obecnego rządu na to, jak ograniczyć migrację w UK mają zostać ogłoszone pod koniec tego roku. Jednak już teraz Cameron zapowiada, że chciałby wprowadzić poważne ograniczenia dla osób chcących pracować w UK - wstęp na Wyspy mieliby tylko ci obcokrajowcy, którzy wykażą się wysokimi kwalifikacjami w dziedzinach, w których brakuje specjalistów brytyjskich. Oprócz tego premier zamierza nałożyć na przedsiębiorców ograniczenie, w myśl którego zamiast werbować tanią siłę roboczą z zagranicy, mają oni wydać te pieniądze na szkolenia dla mieszkańców Wysp w potrzebnym zawodzie. Imigranci, którym udałoby się przedrzeć przez te ograniczenia, mogliby jednak liczyć na podwyżkę wynagrodzenia - pod warunkiem oczywiście, że będą mieć odpowiednie, wyspecjalizowane kwalifikacje. Jak donosi serwis BBC, zapowiedzi Camerona już skrytykował Simon Walker z Institute of Directors. Według niego, premier szukając oszczędności idzie złym tropem i posunął się za daleko, bo tak naprawdę tylko 4% przedsiębiorców w UK robi rekrutacje za granicą na pracę na Wyspach, bo jest to po prostu zbyt kosztowne. Walker przyznaje Cameronowi rację w tym, żeby starać się o to, by w UK znalazło się jak najwięcej specjalistów, ale nie kosztem brytyjskiej ekonomii, która według niego jest "wysoce zależna od międzynarodowych umiejętności i ekspertyz". Zgadza się z nim nawet parlamentarzysta Douglas Carswell z antyimigracyjnego UKIPu. Polityk zauważa, że takie nierówne traktowanie imigrantów (spoza UE i z Unii) nie jest niczym dobrym. - Jeśli zamierzamy karać restrykcjami Hindusa, który przyjeżdża do UK wesprzeć swoją pracą naszą służbę zdrowia, a w tym samym czasie wszyscy obywatele Unii Europejskiej, czyli również bandyci i przestępcy mają tu swobodny wstęp, to kontrola imigracji jest naprawdę złym pomysłem - podsumowuje polityk. Joanna Mierzwa / POLEMI.co.uk Fot.: 360b / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|