SZOK! Urzędnicy na Wyspach masowo odbierają Polakom dzieci! |
Utworzony: poniedziałek, 26 września 2016 12:38 |
Coraz częściej w Wielkiej Brytanii słychać o Polakach, którym brytyjscy urzędnicy bez wyraźnych podstaw odbierają dzieci. Do takich sytuacji dochodzi wręcz masowo. Argumenty, na podstawie których dzieci są zabierane od rodziców, często bywają dość mocno naciągane, szokujące i niezrozumiałe, o czym przekonuje się zatrważająca liczba osób.
r e k l a m a
Zobacz także:
Wśród tych dzieci znalazła się między innymi córka pani Wioletty, która została jej odebrana przez brytyjskich urzędników. Dziewczynka trafiła do rodziny zastępczej, a matka wytrwale walczy o dziecko w sądzie. Kobieta twierdzi, że zmuszono ją do podpisania dokumentów, które teraz znacznie utrudniają jej odzyskanie córki. Podobna historia przydarzyła się polskiej rodzinie w Southampton. Rodzicom odebrano 7-letniego Wiktora i 3-letnią Olivię. Decyzję tę podjęto na podstawie znalezionych na ciele chłopca siniaków i jego rzekomych zeznań. Polacy również zostali zmuszeni do podpisana dokumentu, który umożliwił brytyjskim urzędnikom odebranie im dzieci. James Munby, przewodniczący Wydziału Rodzinnego Sądu Najwyższego wydał ostrzeżenie, w którym czytamy, że liczba spraw opieki nad dzieckiem, która zalewa ostatnio sądy, prowadzi do kryzysu w systemie sprawiedliwości. W Anglii i Walii takich spraw prowadzi się obecnie około 15 tysięcy rocznie. Dla porównania, przed 2007 rokiem było ich średnio około 7 tysięcy. „Istnieją w zasadzie trzy możliwe przyczyny wzrostu: (1), że rośnie poziom krzywdzenia/zaniedbywania dzieci; (2), że władze lokalne są coraz bardziej biegłe w identyfikacji krzywdzenia/zaniedbywania dzieci oraz podejmowaniu działań w celu radzenia sobie z nimi; (3), że władze lokalne wyznaczają bardziej wymagające standardy – innymi słowy, obniżając próg interwencji. Nie wierzę, że przypadki krzywdzenia/zaniedbywania dzieci wzrastały o 14%, nie mówiąc już o 20% rocznie. Zatem to nie może być jedyne wytłumaczenie. Z powyższego wynika, że zmiany w postępowaniu władz lokalnych muzą odgrywać tu znaczącą rolę” mówi sir Munby. John Hemming, były poseł i przewodniczący grupy Justice for Families, który od dawna prowadzi kampanię przeciwko sposobowi, w jaki wiele małych dzieci jest odbieranych rodzicom, z zadowoleniem przyjął komentarz sędziego. „Cieszę się, że zostało zauważone, iż należy się przyjrzeć decyzjom podejmowanym przez władze lokalne” stwierdził. „Przez lata niepokoiło mnie, jak wiele dzieci zostało niepotrzebnie skierowanych do opieki państwowej i w efekcie poszkodowanych. Niepokoi nas, że przyczyną koncentracji na młodszych dzieciach jest częściowo presja rządu do zwiększenia liczby adopcji” podsumowuje Hemming. Kasia Okarmus / POLEMI.co.uk Fot.: Melpomene / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
Polska obsługa prawna w Szkocji Dallas McMillan jest renomowaną firmą adwokacką w centrum Glasgow,... |