Ta choroba to prawdziwy KOSZMAR rodziców w UK - i atakuje ze zdwojoną siłą! Odbierze ci dziecko, a lekarze na Wyspach nie będą chcieli pomóc! |
Utworzony: środa, 31 października 2018 06:43 |
![]() r e k l a m a
Zobacz także:
Przez taki koszmar przeszła Helen Prior z Barnsley. Jej córka, 4-letnia Evie, nagle zaczęła być co rusz czymś poirytowana, miała bardzo nagłe wahania nastrojów oraz silne uczucia niepokoju. Wydawało jej się również, że znacznie polepszyły jej się niektóre zmysły - jednak nie był to powód do radości. Miała tak czułe stopy, że nie mogła wytrzymać dotyku skarpet. - Każdego dnia zmienialiśmy jej skarpetki po 7-8 razy, bo nagle zaczęły jej tak przeszkadzać, że nie mogła tego wytrzymać - opowiada jej mama. - Wszystko stało się praktycznie w ciągu jednej nocy - wspomina. Dziewczynka nie chciała więcej chodzić do szkoły, bo zbytnio się denerwowała rozstaniami z mamą. Zaczęła się moczyć nawet 3 razy dziennie. Po pewnym czasie zachorowała - lekarz powiedział, że to angina i przepisał antybiotyki. I nagle zachowanie Evie z powrotem powróciło do normalności. Ale tylko do czasu odstawienia antybiotuków. Kolejne cztery lata były istnym koszmarem. - Czuliśmy się, jakby nam ktoś odebrał nasze dziecko. To nie była nasza Evie. Miała coraz więcej problemów, nie chciała wychodzić z toalety, bo była pewna, że jeszcze nie skończyła się załatwiać, płakała od tak całymi godzinami. Byliśmy bezradni. W końcu Helen przeszukując internet natrafiła na blog amerykańskiej mamy, która opisuje dziwną przypadłość jej syna. Chodziło o chorobę, która w Stanach Zjednoczonych już jest traktowana bardzo poważnie, ale w Europie lekarze nadal niechętnie sugerują, że to ona jest problem. Choroba ta to autoimmunologiczny pediatryczny zespół zaburzeń neuropsychiatrycznych po infekcji Streptococcus (Pandas). Jest ona wywoływana przez bakterie odpowiedzialne za bóle gardła. Nieleczona choroba zaczyna atakować mózg dziecka wywołując różnego rodzaju zaburzenia psychiczne. Wyleczenie jest jednak proste - zwykłe antybiotyki przepisane przez lekarza łatwo sobie z tym radzą. Leczenie musi być jednak podjęte szybko. Evie rozpoczęła je bardzo późno, więc już po 1-rocznym leczeniu antybiotykami i sterydami nadal nie można być pewnym, że wszystko skończy się pozytywnie. Nadal na Wyspach GP niechętnie starają się leczyć tę chorobę, ponieważ zazwyczaj twierdzą, że dziecko źle się czuje z innego powodu. Dlatego też mama małej Evie chciałaby rozprzestrzenić wiedzę jak najbardziej się da, by inni rodzice i dzieci nie musieli przechodzić przez taki wieloletni koszmar, jak ona. Patryk Bonkiewicz / POLEMI.co.uk Fot.: SeventyFour / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|