Tutaj zrobisz najtańsze zakupy! Wojna cenowa w supermarketach w Wielkiej Brytanii! |
Utworzony: środa, 18 marca 2015 10:30 |
Niezależne badania rynku ujawniły, że wzrost gospodarczy w Wielkiej Brytanii zmobilizował najpopularniejsze sieciówki do większej konkurencji w zakresie obniżania cen produktów. Okazuje się, że rywali deklasuje jeden sklep, w którym zakupy można zrobić aż o 30% taniej!
r e k l a m a
Zobacz także:
Na drugim miejscu plasuje się market Asda, gdzie na te same towary trzeba wydać 50,11 funtów. Trzecia lokata należy do Tesco z 53,97 funtami, czwarta do Morrisons (54,29 funtów), a piąta do Waitrose (59,98 funtów). Wyliczenia pokazują, że mieszkańcy Wysp, którzy zdecydowaliby się na robienie zakupów w którymś z najtańszych marketów, zaoszczędziliby rocznie nawet 1000 funtów. Polityka cenowa niemieckiej sieci w połączeniu z rywalizacją z Lidlem doprowadziła do największej zmiany zachowań konsumenckich od lat 50. XX wieku, kiedy to na rynku pojawiły się pierwsze duże supermarkety. Inne sklepy, tracąc miliony klientów na rzecz tańszych dyskontów, również poszły za ciosem i zaczęły obniżać ceny najpopularniejszych produktów takich, jak mleko czy pieczywo, co odbiło się negatywnie na ich zyskach. Dla przykładu sieć Morrisons ogłosiła w zeszłym tygodniu, że w wyniku wojny cenowej jej dochody zmalały o połowę. W tym samym czasie najtańsze dyskonty odnotowują wzrost, ale by go utrzymać muszą szukać oszczędności na czymś innym. To dlatego w takich sklepach, jak Aldi klienci często spotykają się, z tym, co nazywają "nielogicznym i szalonym systemem". Kupujący skarżą się m.in. na ciasne alejki, bałagan na półkach, brak wystarczającej liczby członków obsługi czy zbyt długie kolejki przy kasach. Droższe sieciówki, które nie chcą obniżać cen kosztem jakości obsługi czy wystroju sklepu, zwracają także uwagę na to, że takie zestawienia "koszyka najpopularniejszych produktów" nie są miarodajne, bo biorą pod uwagę tylko kilkanaście czy kilkadziesiąt z tysięcy dostępnych w sklepach towarów. W tym samym czasie ceny mleka w Aldi i Sainsbury's mogą różnić się znacząco, ale już np. płatki śniadaniowe czy dżemy mają podobne ceny, a nie są uwzględniane w badaniu. Przy zakupach najlepiej więc mimo wszystko nadal kierować się własnym rozeznaniem i rozsądkiem. Joanna Mierzwa / POLEMI.co.uk Fot.: Kzenon / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|