piątek, 26 kwietnia 2024
Portal Informacyjny w UK, Wielkiej Brytanii | Polish Community Online in the United Kingdom

r e k l a m a  |













Angielska policja poluje na Polaków
Utworzony: piątek, 11 maja 2012 09:15
W Szkocji 'polowania' policji przeszły już do historii. Wszystko dzięki uporowi i determinacji Jeremiasza Kosińskiego. Inaczej jest w Anglii, gdzie policja nie honoruje polskiego ubezpieczenia samochodowego.

r e k l a m a




Według szkockiego wymiaru sprawiedliwości, polskie ubezpieczenie komunikacyjne jest ważne, w Anglii na odwrót. Tysiące Polaków płaci mandaty niesłusznie, ale gdyby poszli drogą Jeremiasza Kosińskiego, mogliby liczyć na astronomiczne odszkodowania.

W Szkocji, polowania policji na samochody z polskimi tablicami przeszły już do historii, wszystko dzięki uporowi i determinacji Jeremiasza Kosińskiego, polskiego kierowcy z Oban. Sąd Najwyższy Szkocji, po długiej batalii z tamtejszą policją, prokuraturą i sądami przyznał rację Polakowi. Inaczej jest w Anglii. Tu polowanie trwa w najlepsze. Policja nie honoruje polskiego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej jako ważnego, choć jest to niezgodne nie tylko z prawem angielskim, lecz również z unijnymi przepisami. Widać Anglia potrzebuje takiego Kosińskiego. Tymczasem sam pan Jeremiasz, w oczekiwaniu na odszkodowanie, został swego rodzaju konsultantem do tych spraw. Przeszło czteroletnia batalia ze szkockim wymiarem sprawiedliwości, dała mu wiedzę, której pozazdrościć mogą zawodowi prawnicy.

***

Polak przyjechał do Szkocji wraz żoną, emerytowaną nauczycielką, 4 lata temu. Wcześniej przez 30 lat w Jastrzębiu-Zdroju, w którym mieszkał, był instruktorem nauki jazdy. Miał opinię wzorowego kierowcy, znajomi zarzucali mu nawet, że zbyt przesadnie trzyma się przepisów. Przyjechał do Oban, kilkutysięcznego miasteczka na północno-zachodnim wybrzeżu Szkocji. Pracę znalazł szybko, bo po dwóch dniach został kierowcą szkolnego autobusu. W połowie stycznia 2008 roku, Kosińskiego zatrzymała na drodze policja. Rodakowi obiło się wcześniej o uszy, że szkocka policja poluje na auta z polskimi tablicami, ale nie przejmował się tym, bo samochód miał wszystkie niezbędne dokumenty dotyczące przeglądów, sprawności itp., a ponadto dysponował ważnym ubezpieczeniem OC. Policjanci potraktowali je jednak jak bezwartościową makulaturę twierdząc, że firma o nazwie PZU nie istnieje, przynajmniej w szkockim rejestrze firm ubezpieczeniowych. Po zakomunikowaniu tej informacji, policjant zabrał się do wypisywania mandatu. Pan Jeremiasz poprosił go, żeby się nie trudził, bo kary nie przyjmie. W odpowiedzi, policja zajęła mu samochód i skierowała sprawę do sądu. Zanim to się jednak stało, Polak spędził kilka godzin w radiowozie, w samym centrum miasta, budząc zainteresowanie gapiów. Było mu wstyd, bo w Oban wszyscy się znają, a kierowcy autobusów z racji codziennego kontaktu z pasażerami są znani szczególnie.

Jeremiasz Kosiński upierał się, że jego ubezpieczenie jest ważne i domagał się zwrotu samochodu. Pojazdu nie oddano i poinformowano, że skoro mieszka i pracuje w Szkocji, to jest traktowany jako rezydent i w związku z tym, musi wykupić ubezpieczenie brytyjskie. Rzecz jednak w tym, że pana Jeremiasza ten przepis nie dotyczył, gdyż był na Wyspach za krótko, żeby nabyć tych praw. Tymczasem samochód Polaka stał na policyjnym parkingu na jego koszt. Kiedy pan Jeremiasz stanął przed sądem, pojazd został zlicytowany, zanim jeszcze zapadł wyrok.

Sąd pierwszej instancji uznał Kosińskiego winnym, a sąd apelacyjny wyrok utrzymał w mocy, choć oskarżony udowodnił, że PZU figuruje w międzynarodowym rejestrze ubezpieczycieli i że przepisy o rezydenturze nie mają wobec niego zastosowania. Tym samym Polak trafił do rejestru skazanych. Na Wyspach adnotacja „karany” umieszczona w aktach osobowych jest równoznaczna ze śmiercią zawodową, podobnie jak w Polsce. Wydawać by się mogło, że to już koniec. Ale Jeremiasz Kosiński po 2 latach zmagań powiedział sobie, że nigdy nie pogodzi się z niesprawiedliwym wyrokiem i drążył sprawę dalej. Dowiedział się, że istnieje komisja, która bada zgodność wyroków z obowiązującym prawem i opiniuje je dla sądu najwyższej instancji, jeśli potwierdzi zarzuty wnioskodawcy. Pan Jeremiasz skorzystał z tej szansy i postąpił słusznie.

Sąd Najwyższy w Edynburgu podzielił zastrzeżenia Szkockiej Komisji ds. Rewizji Spraw Karnych (SCCRC - Scottish Criminal Cases Review Commission) i orzekł, że Jeremiasz Kosiński, nie jest winny zarzucanych mu czynów. Został oczyszczony ze wszystkich zarzutów, kończąc tym samym prawdziwą drogę przez mękę. Wskutek ignorancji stróżów prawa, organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości, Polak stracił nie tylko dobre imię, ale i zdrowie. Koniec drogi Jeremiasza Kosińskiego stał się zarazem początkiem podobnej tyle, że dla wyżej wspomnianych instytucji - teraz one musiały się tłumaczyć ze wszystkich uchybień, których dopuściły się niemal na każdym etapie postępowania. O tym, że było ich niewiarygodnie dużo, świadczy fakt, iż rzeczona komisja do spraw rewizji, wynotowała je na 24 stronach, a raport komisji analizowali jednocześnie wszyscy trzej sędziowie Sądu Najwyższego, co zdarza się tylko w sprawach o dużym ciężarze gatunkowym.
r e k l a m a



Werdykt szkockiego sądu był wyrokiem precedensowym i stworzył on podstawę do tego, by inni poszkodowani mogli dochodzić swoich racji przed sądem w podobnych sprawach. Pan Jeremiasz właśnie rozgląda się za jakąś dobrą kancelarią prawną, która uzyska dla niego solidne zadośćuczynienie.
- Z tego, co widzę na Wyspach, poza Szkocją, nadal dochodzi do nadinterpretacji oraz niezrozumienia obowiązujących przepisów prawa w tym zakresie - mówi Jeremiasz Kosiński. - Można też szukać sprawiedliwości, chociaż droga ta nie jest łatwa i wymaga od nas wiele cierpliwości i samozaparcia. Prawda jest taka, że w Wielkiej Brytanii istnieją instytucje, które pomogą nam doprowadzić naszą sprawę do sprawiedliwego końca. W takich wypadkach należy zgłosić sprawę do angielskiej Criminal Cases Review Commission.


Janusz Młynarski / thepolishobserver.co.uk
POLEMI.co.uk

Linki sponsorowane
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO!

 


PASAŻ POLEMI - OFERTY SPECJALNE


Kardas Productions
Zajmujemy się promocją firm w social media, pomagając naszym...
alt
Wellbee - psychoterapia online
Wsparcie psychologiczne dla Polaków za granicą. Połącz się online...

Polski prawnik w UK
Sintons to kancelaria adwokacka w UK świadcząca pomoc prawną od...
DFDS Seaways
DFDS Seaways
Masz auto i wybierasz się do Polski? Wybierz relaksującą morską...

Pozostałe oferty

eDreams eDreams
eDreams jest wiodącym internetowym biurem podróży w...
Philips Philips
Sklep internetowy Philips oferuje produkty z zakresu...
GORDON AND THOMPSON SOLICITORS (prawnicy)
Doświadczony zespół prawników z polsko-języczną obsługą...
VistaPrint VistaPrint
Spersonalizowany wydruk dla biura i domu. Wizytówki,...