Potężny żywioł sieje spustoszenie - straż nie daje rady! Już 60 ofiar śmiertelnych i 100 rannych - PRAWDZIWE PIEKŁO - ludzie płoną żywcem we własnych domach! |
Utworzony: wtorek, 24 lipca 2018 07:45 |
Media poinformowały właśnie o żywiole, który sieje spustoszenie w popularnym wśród Polaków kurorcie, którzy zostali uwięzieni na miejscowej plaży. To prawdziwe piekło - ludzie płoną żywcem we własnych domach, jest już ponad 20 ofiar śmiertelnych i 100 rannych, a straż nie może opanować ognia.
r e k l a m a
Zobacz także:
Wzrósł bilans ofiar śmiertelnych, które zginęły podczas pożaru - obecnie mówi się o 60 osobach. Zginęło również dwoje Polaków - matka i syn, którzy mieszkali w hotelu w miejscowości Mati. Jak ustalono, Polacy znajdowali się na jednej z łodzi ratowniczych. Na łodzi płynęło 10 osób - wszyscy zginęli. Jak informuje Tvn, płoną lasy na wschód i na zachód od Aten - na tym obszarze ogłoszono stan wyjątkowy. Zasięg pożaru jest ogromny - najbliżej stolicy płoną lasy około 30 km na północny wschód od stolicy przy kąpieliskach ciągnących się do Maratonu w Attyce Wschodniej. Straż pożarna zaleciła ewakuację. Wiele osób zostało uwięzionych na plażach - w tym polscy turyści, którzy w nocy zostali ewakuowani do Aten. Sytuacja w Grecji jest dramatyczna - straż pożarna mierzy się nie z jednym pożarem, ale trzema. Jak dotąd mówi się o co najmniej 20 ofiarach śmiertelnych i ponad 100 rannych - 69 osób trafiło do szpitali, stan niektórych jest określany jako ciężki. W miasteczku Mati znaleziono cztery zwęglone ciała. Z kolei jedną osobę znaleziono w okolicach portowego miasta Rafina. Tylko z tej miejscowości 25 osób trafiło do szpitali. Bilans ofiar ciągle się zwiększa. Media nieustannie informują o kolejnych ciałach - wiele ludzi jest odnajdywanych w spalonych domach, samochodach czy wyławianych z morza. W związku z tragiczną sytuacją, prezydent Grecji, Aleksis Cipras skrócił wizytę w Bośni. Podjęto decyzję o uruchomieniu europejskiego mechanizmu obrony cywilnej. Już teraz wiadomo, że grecka straż pożarna nie będzie w stanie samodzielnie opanować ognia - gaszenie pożaru uniemożliwia silny wiatr, domy i drzewa zajmują się ogniem w przeciągu kilku sekund. Wielu turystów zostało uwięzionych na plażach, tuż po tym jak hotele ogłosiły alarmy i ewakuację. Jak mówił jeden z turystów, pan Robert, który wybrał się na wakacje do Aten: 'Byliśmy nad basenem, coś zaczęło się palić na górze, w ciągu pół godziny zadymienie było takie, że w hotelu podnieśli alarm i uciekliśmy na plażę. Siedzimy na brzegu, nad morzem, czekamy na rozwój wydarzeń. Prawdopodobnie ma po nas przypłynąć łódź, która zabierze nas dalej. Widać, że w pobliskich pensjonatach wybuchają butle z gazem, wybuchają co chwilę. Nieciekawie to wygląda. Czujki wyją w hotelach cały czas, zadymienie jest bardzo duże.' Małgorzata Sypniewska / POLEMI.co.uk Fot.: Autor zdjęcia / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|