Polacy wyrzucani z Wysp całymi grupami! Co miesiąc kursują do Polski trzy takie samoloty! |
Utworzony: sobota, 23 lipca 2016 10:19 |
Z raportu, który został opublikowany przez brytyjski rząd wynika, iż wysoka liczba ekstradycji z Wielkiej Brytanii do Polski sprawia duży problem brytyjskiej Narodowej Agencji ds. Przestępczości(NCA). Ze względu na tak dużą liczbę Polaków odsyłanych do ich ojczyzny, specjalne samoloty muszą kursować trzy razy w miesiącu.
r e k l a m a
Zobacz także:
Problem z liczbą ekstradycji wynika z faktu, iż Polska domaga się przetransportowania osób oskarżonych nawet o najbardziej błahe przestępstwa. Jest ich tak dużo, iż transportów dokonuje się aż 3 razy w miesiącu. Problemem jest również fakt, iż są one bardzo problematyczne, gdyż angażują sporo czasu oraz osób. Ze względu na to, iż służby, które zatrzymały przestępcę muszą eskortować go z londyńskiego (najczęściej) samolotu, specjalnie w tym celu do stolicy muszą przyjeżdżać policjanci z komend z wielu części kraju. Autorzy raportu zwrócili również uwagę, iż z tej przyczyny są oni zwolnieni na dwa dni ze swoich codziennych obowiązków. Dodatkowym kłopotem są koszty podróży oraz noclegu, które w wypadku sporej liczby ekstradycji są wysokie. Z treści raportu wynika, iż zaleca się, aby znaleźć bardziej efektywny sposób na transportowanie aresztowanych z więzień na lotniska. Dążyć do tego mają dyrektor NCA, szefowie polskich służb, brytyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych oraz Ministerstwo Sprawiedliwości. Mateusz Karciński / POLEMI.co.uk Fot.: Jaromir Chalabala / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
Rząd UK przegląda konta bankowe mieszkańców Wysp! Twoje konto nie będzie obserwowane tylko w jednym przypadku! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Bartec Design - Cięcie i grawerowanie laserowe Firma oferuje usługi cięcia i grawerowania laserowego nie... |