NA JAW wyszła prawda o szczepionkach! Szczepienie na koronawirusa będzie... |
Utworzony: piątek, 26 czerwca 2020 09:15 |
![]() r e k l a m a
Jak podają brytyjskie media, okazuje się, że szczepionka na koronawirusa wcale może nas nie ochronić w takim stopniu, w jakim naukowcy początkowo zapowiadali.
Profesor Sarah Gilbert z Uniwersytetu w Oxfordzie tłumaczy, że łatwiej było skuteczną szczepionkę stworzyć w czasach nasilonych zachorowań, a nie teraz, gdy epidemia w wielu krajach została w jakimś stopniu okiełznana. Zmniejszenie stopnia zarażania (chodzi o liczbę osób, którą zarazić może jeden chory człowiek), powoduje, że nie będzie możliwe dokładne potwierdzenie tego, czy szczepionka na pewno działa. - Wirus rozprzestrzeniał się znacznie szybciej, niż się tego spodziewaliśmy. Udało się go okiełznać m.in. dzięki lockdownowi. Jednak mniejszy stopień przenoszenia się wirusa z człowieka na człowieka jest paradoksalnie złą informacją dla ludzi próbujących stworzyć szczepionkę - mówi Gilbert. - W Wielkiej Brytanii obecnie jest względnie bezpiecznie i szanse, że wpadniemy na kogoś zarażonego są już szczerze mówiąc małe, a właśnie dzięki temu moglibyśmy w pełni określić, jaka jest skuteczność szczepionki, czyli poprzez wystawienie zaszczepionego człowieka na potencjalne zarażenie. - Próbujemy działać, czyli testować szczepienia, w innych krajach, m.in. w Brazylii, gdzie ten stopień zarażania jest o wiele wyższy i łatwiej ocenić wyniki naszej pracy. - Naszym celem jest jednak ochrona ludzi, więc nawet jeżeli szczepionka będzie działała w 50 procentach, to nadal jest to krok w przód, w kierunku ochrony człowieka - tłumaczy profesor. Patryk Bonkiewicz / POLEMI.co.uk Fot.: F8 studio / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| ![]() Latarnia morska Pendeen - jedna z największych atrakcji turystycznych tego regionu Wielkiej Brytanii! |
|
|
|
|