czwartek, 07 listopada 2024
Portal Informacyjny w UK, Wielkiej Brytanii | Polish Community Online in the United Kingdom

r e k l a m a  |













SZOK! Kobieta kupiła popularny produkt w Lidlu. Kilka godzin później leżała już w szpitalu!
Utworzony: czwartek, 24 grudnia 2015 05:54
SZOK! Kobieta kupiła popularny produkt w Lidlu. Kilka godzin później leżała już w szpitalu! Louise Evans z Ilchester skończyła z poważnym zatruciem pokarmowym po spróbowaniu klementynek z Lidla. Okazało się, że w owocach znajdowało się mnóstwo żywych larw! Market nie zaoferował klientce żadnej rekompensaty.

r e k l a m a




Jak informuje Daily Mail, kobieta kupiła skrzynkę pełną owoców w Lidlu w Yeovil w hrabstwie Somerset. Kiedy spróbowała jednej z klementynek początkowo nie znalazła w niej nic dziwnego. Dopiero po chwili na jej dłoń zaczęły wysypywać się larwy. Owoce miały być poczęstunkiem świątecznym, ale po ich spróbowaniu Evans skończyła z ostrym bólem brzucha i biegunką.

- To było obrzydliwe. W środku była masa żywych, paskudnych larw. Wszystkie ukryte były w miąższu. Skórka była nienaruszona, więc klementynki musiały przejść bardzo słabą kontrolę – tłumaczy kobieta. – Czułam się okropnie. Męczyłam się, ale nie chciałam iść do lekarza. Po skontaktowaniu się ze służbą zdrowia stwierdzili jednak, że powinnam jak najszybciej udać się do szpitala. Powiedzieli mi, że wszystko zależy od tego, ile czasu larwy przebywały w tych owocach. - Nie lubię tworzyć niepotrzebnego zamieszania i zwracać uwagi na tego typu rzeczy. Ale strach pomyśleć, co by się stało, gdyby te owoce zjadło jakieś dziecko w trakcie Świąt – mówi.

Po wyzdrowieniu Evans skontaktowała się z przedstawicielami Lidla i wypełniła dla nich wymagany formularz. Jednak okazało się, że trzy dni po złożeniu skargi, robaczywe klementynki nadal były w sprzedaży! Sklep nie zaproponował też żadnego odszkodowania. - Nie przejęli się tym wcale. Przed tym incydentem często kupowałam w Lidlu, ale teraz już mogę z pewnością powiedzieć, że nigdy więcej tam nie pójdę – zapewnia Evans.

Rzeczniczka Lidla stwierdziła, że ich owoce zawsze są najwyższej jakości, a w tym przypadku ciężko określić, co się stało. – Rozmawialiśmy z naszym dostawcą. Po zdjęciach stwierdził, że musi to być mucha z gatunku Ceratitis Capitata. Tego typu przypadki są bardzo rzadkie i pozostaje nam jedynie przeprosić – tłumaczy.
r e k l a m a





Patryk Bonkiewicz / POLEMI.co.uk
Fot.: A. Aleksandravicius / Shutterstock

Linki sponsorowane
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO!

 


PASAŻ POLEMI - OFERTY SPECJALNE


Sindbad Travel
Autokarem po Europie, Wielkiej Brytanii i do Polski tanio,...

Kursy na wózki widłowe
Kursy dla osób początkujących/doświadczonych jak i z polskimi...
Emano
Emano
Materiały szkoleniowe na brytyjskie prawo jazdy - książki, kodeks,...
alt
TanieKosmetyki
Oferujemy największy wybór polskich marek kosmetycznych. Wygoda...

Pozostałe oferty

Express Bus (Paczki, przewóz osób)
EXPRESS BUS Podkarpacie to firma transportowa z...
Emano Emano
Materiały szkoleniowe na brytyjskie prawo jazdy -...
Kursy na wózki widłowe (Szkoły i kursy)
Kursy dla osób początkujących/doświadczonych jak i z...
GORDON AND THOMPSON SOLICITORS (prawnicy)
Doświadczony zespół prawników z polsko-języczną obsługą...