Sherburn: Tragedia z udziałem polskiego kierowcy! To miał być zwyczajny kurs do pracy... |
Utworzony: piątek, 17 października 2014 06:33 |
Grzegorz B. stanął przed sądem, po tym jak śmiertelnie potrącił Patricka Casey'a. Polak jechał tirem razem z towarem, który miał zawieźć do fabryki. Wszystko wskazuje jednak na to, że nasz rodak nie ponosi winy za zaistniałą sytuację.
r e k l a m a
Zobacz także:
Według zeznań Polaka, 26-letni mężczyzna w pewnym momencie wyłonił się z krzaków i dosłownie wskoczył pod jego tira. - Nie miałem szans na skuteczną reakcję – tłumaczył oskarżony. Na korzyść Polaka przemawia także fakt, że jechał ostrożnie i poniżej dozwolonej prędkości. Ponadto sekcja zwłok wykazała, że Casey w momencie wypadku był mocno pijany – miał ponad 200 mg alkoholu na 100 ml krwi. Co więcej, miał założone słuchawki, mógł więc mieć rozproszoną uwagę. Na jaw wyszły także fakty podawane przez przyjaciół zmarłego. Podobno mężczyzna zmagał się z problemami natury psychicznej, a w przeszłości podjął nawet próbę samobójczą. To zgadzałoby się z zeznaniami świadków. - 26-latek pojawił się na drodze dosłownie znikąd. Nikomu nie udałoby się zareagować w porę, nawet przy tak małej prędkości. Nie widzę jakichkolwiek podstaw, aby winić Polaka za wypadek – mówił przed Scarborough Magistartes Court Graham Davies, świadek zdarzenia. Obecne ustalenia sądu przemawiają na korzyść Polaka. Przypadek ten będzie traktowany jako 'przypadkowe' zdarzenie, a nasz rodak najprawdopodobniej nie zostanie oskarżony o spowodowanie śmierci. Paweł Sikorski / POLEMI.co.uk Fot.: Ivan Kruk / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Bartec Design - Cięcie i grawerowanie laserowe Firma oferuje usługi cięcia i grawerowania laserowego nie... |