Czy to koniec zatrudniania imigrantów w UK? Firmy dające pracę Polakom w ogniu krytyki! |
Utworzony: poniedziałek, 12 sierpnia 2013 09:13 |
Chris Bryant, minister ds. imigracji w gabinecie cieni brytyjskiej Partii Pracy w specjalnej przemowie, która przeciekła do pracy, oskarżył dwa koncerny o zatrudnianie imigrantów z Europy Środkowej i Wschodniej kosztem Brytyjczyków.
r e k l a m a
Zobacz także:
Tesco odrzuca te oskarżenia tłumacząc, że firma nie posiada takiego centrum dystrybucji w Kent. Dodaje, że podczas rekrutacji do oddziału w Dagenham w Londynie starali się bardzo, by na pracowników wybrać osoby zamieszkałe w pobliżu, dzięki czemu zatrudniono 350 osób. Firmie odzieżowej Next dostało się od Bryanta za to, że przyjęła do pracy 500 Polaków, których firmy rekrutujące pracowników wyszukały w Polsce. Zatrudniono ich na okres letni w magazynie w South Elmsall w West Yorkshire. Potem przyjechało tam jeszcze 300 kolejnych. Zdaniem członka Partii Pracy, Next zrobił to, by uniknąć przestrzegania regulacji dotyczących pracowników agencyjnych, którzy przepracowali w danej firmie więcej niż 12 tygodni. Polska siła robocza jest tańsza niż brytyjska, a dodatkową zaletą była możliwość uniknięcia współpracy z agencją pracy w Wielkiej Brytanii – uważa Bryant. W sprawie zabrał głos rzecznik firmy Next, który zaprzeczył jakoby celem było omijanie regulacji. Jego zdaniem minister Bryant nie do końca przygotował się i zapoznał z faktami, gdyż jedynym powodem, dla którego zatrudniono tam tylu Polaków było to, ze nie można było znaleźć odpowiedniej liczby pracowników lokalnych. W porannym programie stacji ITV zapytany o te oskarżenia Chris Bryant tłumaczył, że nigdy nie uważał, że Tesco czy Next to nieuczciwe firmy, nie twierdzi, że zaniżają płace. Tym razem podał, że centrum dystrybucyjne giganta spożywczego zostało przeniesione z Essex do Londynu i pracuje tam bardzo wielu obcokrajowców. Jeśli z Europy Środkowo-Wschodniej przyjeżdżają pracownicy, którzy zamieszkują wspólnie, w domu o niezbyt wysokim standardzie, pracują tu czasowo, a potem wyjeżdżają do siebie, to oczywiście ze zabierają pracę Brytyjczykom – powiedział. Robert Halfon poseł Partii Konserwatywnej z Harlow poinformomwał, że wielu Brytyjczyków, którzy pracowali w Tesco zostało zmuszonych do zwolnienia się z pracy, gdy przenoszono centrum do Dagenham, inaczej ich pensje zostałyby zredukowane do 10 tys. funtów rocznie. Oskarżył firmę o bezwzględność. W zupełnie inny sposób patrzy na to Norman Rose z The Recruitment Society. Jego zdaniem praca jest dla tych osób, które chcą ją mieć, niezależnie od pochodzenia. Firmy trzeba chronić przed takimi niesłusznymi oskarżeniami, gdyż podejmują tylko najkorzystniejsze dla siebie decyzje – powiedział. Dopóki przestrzegane jest prawo, które pozwala pracownikom z UE na zatrudnienie na Wyspach, wszystko jest w porządku – dodał Peter Mooney z Employment Law Advisory Services. Marta Jurkiewicz / POLEMI.co.uk © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
| SZOKUJĄCY trend wśród brytyjskich rodziców! Tak 'celebrują' ten ważny rodzinny moment - eksperci proszą żeby przestać! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Paczki do Polski - AngliaPolska.pl ✔️ Paczki z Anglii, Szkocji, Walii do Polski £23.99 za 24.5kg -... | Bartec Design - Cięcie i grawerowanie laserowe Firma oferuje usługi cięcia i grawerowania laserowego nie... |