Polacy w Wiekiej Brytanii to 'wielki problem'! Antypolskie materiały trafiają do szkół w UK – co na to Twoje dziecko? |
Utworzony: piątek, 08 lutego 2019 13:29 |
![]() r e k l a m a
Zobacz także:
Tanja Bueltmann, profesor historii i działaczka na rzecz praw imigrantów, pokazała na swoim Twitterze kontrowersyjne materiały przeznaczone do użycia na lekcji geografii z jednej ze szkół na Wyspach. Niestety nie zdradziła o jaką szkołę chodzi, uznając, że pozostawi to w gestii rodziców. Arkusze przedstawione przez Bueltmann zestawiają efekty imigracji. Największe oburzenie wywołał przykład tego, jaki efekt miał przyjazd Polaków w mieście Petersborough, jednym z większych skupisk imigrantów z Polski we wschodniej Anglii. W opisie przypadku czytamy m.in., że napływ przyjezdnych spowodował "społeczny niepokój" między "Anglikami, Polakami i innymi wschodnimi Europejczykami". "Na przykład na ulicach sprzedawane są narkotyki i plączą się po nich pijacy. Policja często jest wzywana do bójek między grupami. To zachowanie stanowi problem dla starszych mieszkańców, którzy czują się odizolowani i boją się wyjść z domu w obawie przed napadami" – brzmi opis ćwiczenia. Dalej jest tylko gorzej. Materiał jednoznacznie sugeruje, że "przed posiadłościami zamieszkanymi przez Polaków gromadzą się góry śmieci i gnieżdżą szczury". "Nigdy nie widziałam czegoś tak złego jak to. Pozbawione podstaw odniesienia do niepokojów społecznych, do negatywnego wpływu na seniorów. To kompletnie nie do przyjęcia. Najlepsze fragmenty to manipulacje, najgorsze to kłamstwa używające haniebnej retoryki, która potencjalnie może służyć do podżegania do nienawiści przeciwko polskiej społeczności" – napisała na Twitterze Bueltmann. I nie był to pierwszy przypadek antyimigranckich i antypolskich materiałów używanych w brytyjskich szkołach. Tylko w ciągu ostatniego roku, otrzymała trzy podobne zgłoszenia od rodziców. W jednym z nich mieli za zadanie ocenić, które "fakty" związane z imigracją są pozytywne, a które negatywne. Wśród przedstawionych faktów był m.in. brak miejsc siedzących w kościołach, prowadzenie mszy tylko w języku polskim, czy pobieranie przez Polaków świadczeń na dzieci. Nie wiadomo dlaczego w przykładach tego rodzaju używa się z reguły Polaków, a nie innych mniejszości. Pozostaje to tajemnicą organizacji przygotowujących materiały pomocnicze. Marcin Majchrzak / POLEMI.co.uk Fot.: Bartolomiej Pietrzyk / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|