Chwile grozy na pokładzie Ryanair'a! Z pokładu trafili prosto do szpitala! |
Utworzony: sobota, 28 lutego 2015 17:46 |
Lot nr FR2829 z hiszpańskiego Reusu do stolicy Belgii zakończył się dość niespodziewanie w Bordeaux po tym, jak nad Pirenejami samolot wpadł w silne turbulencje. Oprócz dwóch członkiń załogi nikt więcej nie ucierpiał.
r e k l a m a
Zobacz także:
Rzecznik lotniska, na którym awaryjnie lądował Boeing, opowiedział, co się wydarzyło – Samolot doświadczył intensywnych turbulencji w momencie przelotu nad Pirenejami. Były tam jakby „bąble powietrzne”, to znaczy samolot wpadł w tunel powietrzny, przez co tak bardzo się trząsł. Dwie hostessy doznały obrażeń, jedna z nich uderzyła o sufit. – relacjonuje. Turbulencje okazały się tak silne, że jedna ze stewardess doznała urazu pleców, kiedy z impetem uderzyła o sufit maszyny. Druga ucierpiała z powodu przemieszczającego się wózka z napojami – impet uderzenia złamał jej kostkę. Obie kobiety zostały przetransportowane do szpitala w Pellegrin zaraz po lądowaniu. Rzecznik Ryanaira potwierdził, że taki incydent miał miejsce – Lot z Reusu do Brukseli został przekierowany na lotnisko w Bordeaux z powodu turbulencji. Samolot wylądował bez przeszkód. Personel medyczny natychmiast zajął się dwiema hostessami, które doznały niegroźnych urazów. – uspokaja. – Wysłaliśmy z Barcelony zapasowy samolot i obsługę, żeby zminimalizować opóźnienie. – dodaje. Joanna Mierzwa / POLEMI.co.uk Fot.: InsectWorld / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|