Ta sprawa wstrząsnęła Wielką Brytanią – śmierć polsko-tajskiej rodziny w UK! Oto najnowsze szczegóły potwornej zbrodni! |
Utworzony: sobota, 27 stycznia 2024 18:20 |
Nie da się ukryć, że ta sprawa śmierci polsko-tajskiej rodziny bardzo wstrząsnęła brytyjską opinią publiczną. Co rusz policja ujawnia nowe okoliczności tej potwornej zbrodni, w której życie straciły cztery osoby.
r e k l a m a
Jak donoszą brytyjskie media, brytyjska policja poinformowała w środę wieczorem, że śmierć trzech z czterech osób, których ciała znaleziono w miniony piątek w domu polsko-tajskiej rodziny koło Norwich we wschodniej Anglii, traktuje jako morderstwo, a śmierć Bartłomieja K. jako niebudzącą podejrzeń udziału osób trzecich.
Już wcześniej podano, że w wyniku ran kłutych szyi zmarła 36-letnia Kanticha S., siostra pochodzącej z Tajlandii żony 45-letniego Bartłomieja K., zaś on sam w wyniku pojedynczej rany kłutej szyi. Po przeprowadzonej w środę sekcji zwłok dwóch córek Bartłomieja K. - 12-letniej Jasmin K. i 8-letniej Natashy K. - policja przekazała, że także one zmarły w wyniku ran kłutych szyi. Do tragedii doszło w miniony piątek rano w miejscowości Costessey. Funkcjonariusze weszli do domu o godz. 7.15, niespełna 15 minut po otrzymaniu wezwania od jednego z zaniepokojonych sąsiadów. Później jednak okazało się, że pierwszy telefon policja otrzymała już o godz. 6 rano, ale został on zignorowany i funkcjonariusze nie zostali wysłani na miejsce zdarzenia. Osobą dzwoniącą na policję był sam Bartłomiej K. We wtorek IOPC, niezależny organ nadzorujący działanie policji, poinformował, że podczas tej rozmowy Bartłomiej K. mówił, że jest zagubiony i zaniepokojony własnym stanem psychicznym. O pojawiających się w ostatnim czasie problemach psychicznych mężczyzny informowały także, powołując się na sąsiadów, brytyjskie media. Teraz na światło dzienne wychodzą nowe informacje. Okazuje się, że sprawca tragedii – Bartłomiej K. został na kilka tygodni przed makabrycznymi wydarzeniami zawieziony przez policję do szpitala. W dniu 14 grudnia Polak znalazł się na oddziale ratunkowym szpitala uniwersyteckiego w Norfolk. Wcześniej zgłoszono jego zaginięcie, jednak został dość szybko odnaleziony przez policję. Mężczyzna błąkał się po okolicznych lasach, był zdezorientowany. Polak opuścił szpital, ponieważ lekarze stwierdzili, że posiada on „zdolność psychiczną”. BBC podkreśla, że sam fakt, iż Polak już w grudniu znalazł się na oddziale ratunkowym z powodu problemów psychicznych, świadczy o tym, że miał wcześniej kontakt ze służbą zdrowia. Dziennikarze dodają jednak, że mimo iż Polak przeszedł w szpitalu badania kliniczne, to nie oznacza to dokładnej oceny stanu zdrowia psychicznego. Nie wiadomo również, czy rodzina wcześniej zgłaszała jakiekolwiek obawy dotyczące stanu psychicznego Bartłomieja K. KO / POLEMI.co.uk Fot.: Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI. |
|
|
| A JEDNAK - rząd Wielkiej Brytanii PRZEKROCZYŁ GRANICE! Ludzie masowo podpisują petycję o NOWE WYBORY! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Bartec Design - Cięcie i grawerowanie laserowe Firma oferuje usługi cięcia i grawerowania laserowego nie... | TONIO MIĘDZYNARODOWE PRZEKAZY PIENIĘŻNE TONIO - Przekazy pieniężne z Wielkiej Brytanii do Polski i z... |